Pogoda wcale nie wskazywała dzisiaj na drugą niedzielę lutego. Świecące słońce i kilka stopni na plusie przypominało raczej wiosnę niż środek zimy. Jedynie leżący gdzieniegdzie śnieg przypominał o obecnej porze roku. Piękna pogoda zachęciła mieszkańców Krakowa do wyjścia na zewnątrz. Krakowianie zostawili w domach rękawiczki z szalikami i znów zapełnili Stary Rynek, Planty oraz Bulwar Wiślany, gdzie z obecności ludzi mogły skorzystać wodne ptaki. Łabędzie, kaczki, rybitwy i oczywiście gołębie zostały hojnie dokarmione. Nie jest to jednak dobra wiadomość. Niezjedzone pieczywo gnije w wodzie i zanieczyszcza Wisłę.
Ciepłe promienie twarzy muskały przyjemnie twarz. Powietrze nie wydawało się być ciężkie - było przyjemne, chociaż nie było w nim czuć jeszcze powiewu wiosny. Aż nie chciało się wracać do domu.
Łabędzie czekające na gest ze strony człowieka.
Nagrodą za dokarmianie był piękny widok. Dwa łabędzie zbliżyły się do siebie i wygięły swoje szyje w kształt serca.
Aż chce się żyć!
Aż chce się żyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz